To kolejny post po kilkumiesięcznej nieobecności na blogu. Jakoś weny twórczej brak, nie tyle do tworzenia, co do pisania.
Jakiś czas temu, na zamówienie, stworzyłam bransoletę, która miała być antyalergiczna. Z racji tego, że koleżanka wysłała mi zdjęcie bransoletki, którą chciałaby mieć, musiałam skupić się na tym, żeby była szeroka i płaska. Standardowy sznur koralikowy (35 koralików w rzędzie) okazał się mało plastyczny, nie miałam więc wyboru i robótkę trzeba było zacząć od początku, w wersji ukośnikowej.
Jakkolwiek z metalowymi końcówkami nie było większego problemu, tak srebrne i antyalergiczne nie były dostępne w potrzebnej wersji. Kolejne prucie.
Chwyciłam więc igłę i nitkę (a konkretnie żyłkę) i powstało "moje małe pół miliona dolarów" - jak to stwierdziła moja siostra. (pozdrowienia dla K.)
Bransoletka jest całkowicie nieszkodliwa dla alergiczek:
Koraliki TOHO Round 11/0 Silver-Lined Crystal
Antyalergiczne zapięcie magnetyczne
Antyalergiczne kółeczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz