W poszukiwaniu inspiracji na nowego posta zajrzałam na stronę stylowi.pl. W natłoku zdjęć znalazłam kilka naprawdę fajnych 'perełek'. Już od jakiegoś czasu nosiłam się ze zrobieniem kołnierzyka (co wydać by się mogło już nieco oklepane), dlatego zdjęcie zaprezentowane obok bardzo przypadło mi do gustu. Jedyny problem polegał na tym, że napisy są dość nieczytelne, dlatego nie wiadomo na jakie długości przycinać łańcuszki. Postanowiłam więc zrobić prototyp kołnierzyka-wisiora i wyznaczyć długości mi odpowiadające. Do jego wykonania użyłam możliwie najcieńszego i najtańszego łańcuszka, dlatego nie jest on tak efektowny i wytrzymały jak ten zaprezentowany obok.
Do wykonania takiego wisiora potrzebne nam będzie:
- ok. 2m łańcuszka (dokładnie 170cm, ale warto mieć więcej)
- kółka
- karabińczyk (nasze zapięcie)
- kombinerki do tworzenia biżuterii
Najpierw należy z naszego łańcuszka wyodrębnić kawałki o następujących wymiarach:
- 1 x 44cm
- 2 x 13cm
- 2 x 14,5-15cm
- 2 x 16,5cm
- 2 x 18,5cm
Ważne: są to wymiary na osobę o tęższej szyi, jeżeli masz szczupłą szyję to zmniejsz długości o 2-3cm z krótkich odcinków i 4-8cm z długiego odcinka.
Następnie na najdłuższym łańcuszku załóż kółka w takich odstępach jak zaznaczono na obrazku powyżej żółtymi kropkami. Kółko na środku łańcuszka powinno być większe niż te zewnętrzne, ponieważ będzie na nim więcej łańcuszków, a i efekt będzie lepszy.
Następnie na kółka nawlekamy krótsze łańcuszki od najmniejszego do największego. Warto zwrócić uwagę na kolejność, jest to istotne ponieważ, gdy jej nie zachowamy, nasz kołnierzyk będzie się nieładnie układał.
Kiedy założymy już wszystkie łańcuszki, pozostaje tylko zrobić zapięcie i nasz wisior-kołnierzyk jest już gotowy. Wbrew pozorom jest to zajęcie dla cierpliwych.
Powyżej prezentuje moje dzieło. Jest to jedynie prototyp, ponieważ wyjściowy wisior-kołnierzyk planuję zrobić z bardziej wytrzymałych i grubszych łańcuszków.